poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Wydruki, druczki... Współczynnik korelacji Pearsona :)

Hej!

Współczynnik korelacji Pearsona... Brzmi strasznie, prawda? Brrr... Na samą myśl włos się jeży.


A tak serio, to będzie szybkie, łatwe i przyjemne! :3

Po pierwsze, jeżeli robiłeś ze mną dwa poprzednie ćwiczenia, to pracuj na tych danych, bo ja właśnie tak zrobię. Zatem do widoku mapy dodam dwie warstwy heksagonalne, z różnymi obliczeniami dla terenu. Pierwszą z nich będzie ta z obliczonym procentowym udziałem budynków w terenie, drugą ta z obliczoną deniwelacją.























Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, kiedy widzę dwie warstwy i chcę mieć jedną jest suma. Ale czy to konieczne? No właśnie nie! Jest wygodniejszy sposób, bez wpływania na geometrię a mianowicie: Złączenia. Wchodzimy zatem we właściwości pierwszej warstwy (PS. mało istotne w tym przypadku której) i klikamy zakładkę złączenia. Tam wybieramy zielony plusik u dołu. Ustawiamy tablea: ta druga, pole tabeli: UniqueID, pole złączenia UniqueID. Chodzi nam o wskazanie, które dwie kolumny w obu tabelach są identyczne, by móc je według tego połączyć.























Wybieramy ok. Po tym klikamy ok w oknie właściwości warstwy i zamykamy je. W tabeli atrybutów warstwy którą edytowaliśmy powinny pojawić się rekordy z drugiej. Nie da się jednak ich edytować a to, że są one tutaj jest jedynie tymczasowe. Czas to zmienić!
Klikamy ppm na nazwę warstwy, którą edytujemy cały czas i wybieramy zapisz jako... W okienku które się pojawiło ustawiamy Format: ESRI Shapefile, wskazujemy miejsce w którym ma on zostać zapisany, nadając mu nazwę korelacja_pearsona (Może o tym nie wiesz, ale to ważne - nie nazywaj plików ze spacją w środku, to samo tyczy się ścieżki zapisu). Bez dodatkowych zmian klikamy ok.























"Znowu coś z... Nie ma nowej warstwy :/" Pocieszę Cię, to normalne :) Musisz ją dodać ręcznie do projektu. (Dodaj warstwę wektorową... i szukaj, szukaj :p ) Po dodaniu warstwy wchodzimy w tabelę atrybutów. Pozbądźmy się zbędnych rekordów, tak na prawdę jedyne co nam potrzebne to procentowy udział budynków i deniwelacja. Usuńmy zatem wszystkie inne kolumny. Oto jak wygląda tabela atrybutów po porządkach:























Chyba czas na oprawę graficzną ;) "A korelacja?!" Spokoooojnie, na wszystko przyjdzie czas. Wejdźmy we właściwości warstwy, w zakładkę styl. Tam ustawmy symbol stopniowy, kolumna: ja wybrałam deniwelację, ale to zależy już od Ciebie, liczba klas: 10, tryb: równe przedziały, paleta kolorów: zaszalej!. Na koniec klikamy klasyfikuj.























Natępnie nie klikamy jeszcze ok! Wejdźmy w zakładkę etykiety. Tam Etykietuj tę warstwę z... wybieramy Epsilon, czyli to odwrócone 3. Tam wpisujemy wyrażenie: 'proc: ' || "kolumna, w której jest procent" || '\ndeni: ' || "kolumna, w której jest obliczona deniwelacja"
"A co to za \n ?" Ha ha :) Zaciekawiło Cię to? To enter przed słowem. Dzięki temu wyrażenie zmieści się na heksagonie.























Po tym wybieramy ok. Zanim zamkniemy okno, ustalmy jeszcze położenie etykiet. Wybieramy położenie: odsunięcie od centroidu, centroid: widocznej części poligonu, kwadrant środkowy, przesunięcie X i Y bez zmian (czyli 0). Po tym wybieramy ok.























Ładny efekt, prawda? Teraz czas by zainteresować się tą całą korelacją Pkogośtam. Otwórz tabelę atrybutów warstwy, kliknij prawym przyciskiem na dowolną warstość, wybierz: zaznacz wszystko a następnie ctrl + C.






















Jako, że jestem wygodniacka, to skorzystamy teraz z Excela, który policzy wszystko za nas :P. Włączmy zatem ten program, nie zamykając QGISa i kliknijmy na dowolną komórkę - ctrl + V.























Teraz już tylko kroczek dzieli nas od poznania wartości współczynnika korelacji Pearsona. W dowolnej komórce obok wpisz =PEARSON(     i zaznacz wartości pierwszej kolumny, czyli tej z deniwelacją.























Następnie dostaw średnik "  ;  " i zaznacz kolumnę z wartością procentów.























Na koniec dostaw " ) " i kliknij enter. "Aleeee!! Nie wyszło!" No pewnie, że nie :D Excel nie czyta kropek, które tak pięknie wstawił w wartościach QGIS. I co teraz? polecam ctrl + h, a następnie znajdź: .  zamień na:  ,    Zamień wszystko























Następnie ok i zamknij. Wartość mojego współczynnika korelacji Pearsona wynosi: -0,205838186
Teraz możemy wrócić do QGISa, bez zamykania Excela.

Stwórzmy wydruk. Najpierw odznacz wszystkie zaznaczania na mapie. Następnie wybierz Projekt--> Nowy wydruk. Nadaj mu nazwę i zacznij jego edycję. Dodaj do niego mapę, legendę, z przedziałami wartości deniwelacji widocznymi na mapie i przede wszystkim wprowadź ręcznie jako tekst wartość deniwelacji, w wybranym przez Ciebie miejscu obok mapy. Mój, gotowy wydruk, po ustawieniach koloru, jaki chciałam, wygląda następująco:

Chyba od tej pory współczynnik korelacji Pearsona nie powinien wpędzać Cię w panikę :) Do zobaczenia w kolejnym poście!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz